sobota, 21 lipca 2012

tyryry

Komputer cicho szumi, tyka zegar z Kubusiem Puchatkiem (na które urodziny mogłam go dostać?!), ja otulona niepokojem, słuchająca tych dźwięków i zastanawiająca się nad tym pięknym banałem, który tworzy się w mojej głowie, kiedy tylko próbuję coś wyrazić. Nie opędzę się od kwiecistości. No dobra... Nie chcę pisać, co się dzieje... bo się boję. Chciała bym wiedzieć, co siedzi w moim sercu i kim jestem. Dlaczego jestem daleko od Boga, i czemu On na to pozwala.. czy ..
eh
głupia

róża na białym kubku po zielonej herbacie ze świeżą miętą, ból głowy, ciężka senność i niepokój.

 Nie lubię być sama, a tak często jestem.

Myślę, co by to było, gdyby mnie nie było.

Bullshit.

2 komentarze:

  1. Lubię Ciebie (: Niedawno wróciłam z Eucharystii.
    Słyszałaś co On dzisiaj mówił do Ciebie? Szczególnie do Ciebie?
    WY KTÓRZY NIEGDYŚ BYLIŚCIE DALEKO, STALIŚCIE SIĘ BLISCY PRZEZ JEGO KREW!!!

    Teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa.
    On bowiem jest naszym pokojem; On, który obie części ludzkości uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur -wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch rodzajów ludzi stworzyć w sobie jednego, nowego człowieka, wprowadzając pokój, i aby tak jednych, jak drugich znów pojednać z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości.
    A przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy są blisko, bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że warto pomyśleć nad tymi słowami, o których pisze edii_ - nawet jeśli oddalisz się od Pana Boga, On nigdy nie oddali się od Ciebie. On jest zawsze blisko, nawet jeśli tego nie czujesz. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem!

    OdpowiedzUsuń