czwartek, 22 marca 2012

Wróciłam do żywych

 Szukanie siebie to intrygujące zajęcie, chociaż wyczerpuje siły.

Postanowiłam iść za głosem Pana, bo doszłam do wniosku, że i tak chodzę w ciemności, więc może mogę kierować się głosem... . Tylko nie jestem do końca pewna, czy Go słyszę.
Bardzo chcę.

Chcę dowiedzieć się kim jestem i być tym kimś. Chcę wiedzieć, co mam robić.
Ale ciągle nie wiem.. .
Bardzo chcę..

Czemu się boję?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz