niedziela, 6 maja 2012

Kiedy fale mórz chcą porwać mnie...

Niedziela. Pół godziny przede Mszą robiłam Namiot Spotkania i zachwyciła mnie dzisiejsza Ewangelia, to co Bóg mi przez nią powiedział. Jestem gałązką. I ta świadomość dała mi dzisiaj szczęście. Bóg odpowiedział w prosty sposób na moje wątpliwości.

A ogólnie to...
  • Czegoś nie rozumiem.
  •  Przed czymś uciekam.
  •  O coś walczę. 

Ale z reguły uciekam. Nie będę się nad tym rozwodzić, muszę to pokonać...

Biurko zawalone papierzyskami, jutrzejsze kolokwium wisi w powietrzu, sporo wątpliwości w sercu, i tak się ma sytuacja o godzinie 16:42 dnia dzisiejszego. 
Bez tak pięknie pachnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz